Autor |
Wiadomość |
yuuki |
Wysłany: Śro 9:49, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
ja się spotkałam nawet kilka razy (po każdym część mojej psychiki mówiła 'pa pa' i ulatniała się z głośnym 'puf!'). |
|
 |
verity |
Wysłany: Wto 10:23, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
mwah, egzaminy semestralne, znam to. Dobra, żeby nie było, że się nie trzymam tematu: moim zdaniem najgorsi są potomkowie Voldzia, uroczy i kochany Severus oraz kompletnie niekanoniczny, oszalały z miłości Draco. Poza tym są jeszcze oczywiście niekanoniczni Śmierciożercy, którzy nagle przypominają sobie o włączonym żelazku i puszczają ofiarę wolno ot tak sobie. Bo dokładnie tak to wygląda.
O, albo lepiej: Hermiona-Śmierciożeczyni, bo nagle się okazało, że jest córką Lordzia.
Z tym się spotkałam i szczerze mówiąc uciekłam z krzykiem, a za mną biegł poturbowany kanon. |
|
 |
yuuki |
Wysłany: Pon 22:35, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
*zza grobu* nie no nie masz a co przepraszać. może martwej nie będa mi kazali pisać testu semestralnego z angielskiego? *ah słodka naiwności!*
najgorszy jest Dracuś kochający Hermionkę i słodkie lata młodości Voldka + jego wielka miłość. |
|
 |
verity |
Wysłany: Pon 22:23, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ojej, przepraszam, nie chciałam nikomu tutaj fundować przejażdżki karetką na sygnale - po prostu te pluszowe kapcie to był najwyraźniejszy obraz oczywistej głupoty autoreczek, kompletnie depczących kanon Slytherinu, jaki przyszedł mi na myśl.  |
|
 |
yuuki |
Wysłany: Pon 15:31, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
"w głębi serca lubiących różowe, puszyste misie" *wyobraziłam to sobie... i ómarłam* |
|
 |
verity |
Wysłany: Nie 22:36, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ślizgoni! Ach ^^
Chyba zostało tu już o nich wszystko powiedziane, ale ja też bym chciała zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Otóż, sądzę, że Rowling przedstawiła rezydentów Domu Węża w taki, a nie inny sposób, by przedstawić oczywiste zło wcielone, jako takie, które zawsze bierze się od Ślizgonów.
Mdłości biorą! Przecież oni są inteligentni, te ich cięte teksty i chłodny sarkazm Snape'a...! Poza tym, jako domniemana Ślizgonka pałam ogromną nienawiścią dla pisarek ff z bożej łaski, które przedstawiają ich albo jako skrajnie demonicznych, albo milusich i w głębi serca lubiących różowe, puszyste misie.
Kanon musi być! |
|
 |
bodziek |
Wysłany: Nie 21:08, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
Dla mnie postacie dość ciekawe. Najbardziej tajemniczy z magicznego świata. Dlatego lubię dobre efefy o ślizgonach, gdzie jest jako taka analiza psychiki (błagam, pozabijajcie te Hermiony ze wzajemnością zakochane w Draco!). Myślę, że szanowna autorka niesłusznie zrzuciła ich na drugi plan jako największe śmieci. |
|
 |
Sylville |
Wysłany: Pią 21:22, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
O Ślizgonach wiem, że ja jestem Ślizgonką. i Lori. *macha do Lori*
A tak poważnie - fascynuje mnie, że we wszystkich FFach Ślizgoni (podobnie jak Gryfoni, inne domy rzadziej) są zawsze nacechowani ujemnie lub dodatnio, zależnie od zapatrywań autora. Nie są szarzy, zawsze są biali albo czarni.podobnie sprawa ma się zresztą z byłymi Ślizgonami, zwłaszcza Snape'em, tórego raz się demonizuje, raz pokazuje jako uroczego człowieka. Szkoda, że JKR zrobiła z nim to, co zrobiła. |
|
 |
Caroll |
Wysłany: Pią 18:07, 28 Gru 2007 Temat postu: Ślizgoni |
|
Czyli wszystko co wiecie o Ślizgonach. Piszcie. |
|
 |